Tematem konferencji w dniu 18.09.2019r. było:
BUDOWANIE MAŁŻEŃSTWA JAKO WSPÓLNOTY MĘŻA I ŻONY– RELACJE Z RODZICAMI/TEŚCIAMI
W Księdze Rodzaju czytamy: ,, Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.” I właśnie kluczowym słowem jest owo: OPUŚCI. Jeśli to nie nastąpi, to nikt nie zbuduje, nie zawrze sakramentalnego małżeństwa i nie nastąpi owo „odpępowienie dorosłych dzieci” (zwłaszcza od matek). Jeśli ojciec prawidłowo wypełnił swoją rolę, czyli nastąpiła afirmacja ze strony taty, nadał dziecku swemu „Imię” – poczuło ,że jest KIMŚ, to taki ktoś umie się odciąć (mentalnie i emocjonalnie). Będzie również potrafił cały wejść w oblubieńczą miłość. Nastąpi całkowita niezależność – finansowa i emocjonalna. Współmałżonek nie może być częścią rodziny rodziców. To nie tak, że my – rodzice dalej żyjemy, mieszkamy , a synowa czy zięć tylko do nas dochodzą. Zatem swoje „ gniazdo” trzeba opuścić.
Jeśli My – Rodzice nie usamodzielnimy dzieci, to będą ciągle „wiszący” na nas. Ojciec ma usamodzielnić dzieci; mają one iść w świat, a jeśli się nie uda, to niech wiedzą o wsparciu (finansowym lub duchowym).Nawet wojna czy bieda nie powoduje, że człowiek nie jest zdolny do miłości.
NIE WOLNO PRZETRZYMYWAĆ DZIECI W DOMU !
Warto postawić sobie pytanie: Czy dałeś samodzielność córce czy synowi?
W młodszym wieku dziecko potrzebuje czułości i troski od matki, a w okresie dojrzewania potrzebuje afirmacji i to bezwarunkowej od ojca. Ona dotyczy osoby – czyli: „W MOICH OCZACH JESTEŚ KIMŚ”. Zatem afirmacja nie jest akceptacją, gdyż ona dotyczy postaw i zachowań. Po co? Aby samodzielnie mogli tworzyć, budować swoje już życie, małżeństwo czy rodzinę.
Papież Franciszek naucza: „ Aby zjednoczyć się w małżeństwie trzeba opuścić swój dom”. Małżeństwo dzieci jest wyzwaniem dla rodziców, którzy muszą znaleźć nowy sposób bycia z dziećmi.
Mężczyzna męski jest odpowiedzialny.
Wyróżniamy dwie skrajności postaw męża – ojca:
– przemocowy, apodyktyczny, agresywny
– nieobecny, wyautowany ( po prostu nie chce być „ trąbą” )
Kobiety też są takie. Nie mamy być ani agresywni ani ulegli. Mamy być oboje asertywni, aby dzieciom zgotować wspaniały los. Życie i tak nie jest łatwe. Niech nasze dzieci potrafią nam powiedzieć: „ Mam swoje zdanie. Jestem odpowiedzialny”. Rodzice musza odwyknąć od swoich dzieci. Jeśli tego nie zrobią to będzie to chora symbioza.
List Papieża do Młodych mówi o OJCOWSKIEJ MIŁOŚCI BOGA OJCA.
Może nie miałaś/łeś ojca jakiego potrzebowałaś/łeś, więc rzuć się w Jego ramiona i wiedz, że Bóg Ojciec Cię wspiera i dogłębnie szanuje Twoją wolność. Rodzice też powinni albo i muszą szanować wolność swoich dzieci. Choć jestem Twoim ojcem, choć jestem Twoją matką SZANUJĘ TWOJĄ WOLNOŚĆ.
JEŚLI CHCESZ,TO MOGĘ CI POMÓC.
Trzeba wyznaczyć granice swoim rodzicom i nauczyć się mądrze kochać. Inaczej zlewa się wszystko razem. Nie mogę już być w rodzinie moich rodziców. Jesteśmy u siebie , w małżeństwie .
My zaś rodzice mamy tak dbać o dorosłe dzieci, aby im nie utrudniać życia.