Sprawozdanie ze spotkania Sycharu
w dniu 20 stycznia 2021r.
Homilia:
Jezus uzdrawia w szabat człowieka z uschłą ręką i poucza, że On jest Panem szabatu, który nigdy nie stoi wyżej, który nie jest Bogiem. Niektórzy ludzie z miłości czynią prawo, porządek. Chrystus wytyka w Ewangelii faryzeuszom, że są nieczuli na cierpienie człowieka, że są w stanie człowieka zniszczyć, zabić, ale szabat uszanować. Prawdziwe i właściwe rozumienie szabatu polega na uświadomieniu sobie, iż to szabat ma pomóc człowiekowi uczcić Boga i budować wspólnotę miłości z innymi. Mają oni nie tylko nie pracować, ale ….miłować. U podstaw przeżywania szabatu czy świętowania Dnia Pańskiego –Niedzieli jest Przykazanie miłości. Zastanówmy się, co będzie warte ze spoczynku niedzielnego, jeśli nie będzie w nim miłości? Starajmy się, abyśmy nie tylko praktykowali bezruch, czas bez – pracy.
Kapłan Melchizedek ze Starego Testamentu był zapowiedzią Chrystusa, bez rodowodu, bez ojca, matki, nie wiadomo skąd. Nie pochodził od Abrahama, Lewiego, tylko spoza tych rodów. To właśnie ten kapłan wyszedł naprzeciw Abrahamowi i udzielił mu błogosławieństwa. Do nas też przychodzi Chrystus – Arcykapłan, aby nam pobłogosławić. W dniu ślubu kapłan w imieniu Boga potwierdza zawarcie sakramentu małżeństwa, który jest POWOŁANIEM, gdyż Bóg nas do niego wezwał, posłał, uświęcił i pobłogosławił. Ze względu na to, iż na mocy chrztu św. jesteśmy włączeni w Miłość Trójcy Świętej, dlatego chcemy wejść w to powołanie, w tę rzeczywistość. Człowiek powołany, jest więc i uzdolniony. Inna sprawa, czy druga osoba przyjmuje moją miłość czy nie. JA – CHCĘ miłować, dawać…Może ktoś tą miłością wzgardzi, ale JA ją daję.
Mamy Przykazanie Miłości, abyśmy się wzajemnie miłowali. JA nie chcę wziąć miłości, ale ją dawać. To dawanie, z troską o własną godność może spowodować, że ktoś drugi tę miłość chwyci. Na przykład:
Mówię: Jak będziesz chciał coś zmienić, to ja ci pomogę. To zapewnienie jest bardzo ważne. To jest prawdziwa MIŁOŚĆ ! Ta piękna postawa otwartości jest zbawienna dla drugiego człowieka, bo: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Życzmy sobie wytrwałości w realizacji tego najważniejszego przykazania.
Konferencja:
TEMAT: Małżeństwo – jako POWOŁANIE , dar i zadanie
Jezus mówił: „ Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja Was wybrałem…”. Powołanie jako:
– wybór Pana Boga
– urzeczywistnienie zamysłu Boga w życiu każdego z nas
Jestem powołany, jestem powołana – to bardzo ważne, gdyż oznacza to, iż tę drogę przygotował dla mnie sam Pan Bóg.
„ Bracia, umocnijcie swoje powołanie i wybór” – czytamy w Piśmie Świętym. Powołanie jako WYBÓR tzn. ja podejmuję to powołanie.
Niestety kiedyś mówiono, że tylko księża są powołani, a przecież małżonkowie też są powołani. Trzeba to tylko nieustannie odkrywać! Bóg daje nam konkretną Łaskę, a my mamy z Nią współpracować (lepiej lub gorzej). Nie ma takich ludzi, którzy by nic nie zawalili. Wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni, także w małżeństwie. Osobę, która odeszła od współmałżonka – obwiniamy. Możemy jednak zadać pytanie: jaka tam była więź? Ktoś odchodzi od kogoś, jeśli tam czegoś brakowało, jeśli były tam jakieś deficyty. Gdy nie budujemy więzi, to idziemy prosto „w ruinę.” Może i ktoś się starał, ale…za mało. Czasem ludzie są niezdolni do małżeństwa np. tacy się urodzili albo żyli w dysfunkcyjnych rodzinach, często krzywdzeni przez najbliższych.
Pan Bóg powołuje…, ale czy na pewno jeśli ktoś uciekł z takiego domu rodzinnego i spotkał miłego pana lub panią i wszedł z nim lub z nią w związek małżeński to…, czy rzeczywiście Bóg tak chciał?
Jeśli jesteśmy rodzicami, to zastanówmy się, czy nasze dzieci zadają sobie pytanie: Panie, do czego Ty mnie wzywasz? Pan Bóg zawsze powołuje i pociąga i jest w stanie w naszym życiu czynić cuda, w życiu zwyczajnych małżeństw też. Bóg oprócz tego daje Łaskę: i dla tych we dwoje i dla tych, którzy zostali sami. Jeśli Pan mnie wzywa, to stać mnie na to, abym złamał swój egoizm z Boża pomocą, zaczął funkcjonować na nowych warunkach. Bez Boga się po prostu nie da!
Jezus określa faryzeuszy jako ludzi o bezczelnych twarzach i twardych karkach, ale my czasami też jesteśmy takimi ludźmi. Mało tego, jesteśmy po prostu dla siebie nawzajem wredni. Prośmy zatem Pana Boga: „Boże! Zegnij nam te karki”, przecież nie jesteśmy zbawicielami świata, ale zwykłymi ludźmi. WIELKIM JEST TEN, KTÓRY NAS POWOŁAŁ, A JEST NIM ZBAWICIEL ŚWIATA – JEZUS CHRYSTUS. My mamy mówić: nie umiem, nie mam siły, nie mam mocy, ale TY jesteś MOCNY, więc dam radę. Uznanie swojej bezsilności – to jeden z 12 kroków. Czerpać z Boga siłę, to nie tylko nasza modlitwa, to za mało. Czasem chcielibyśmy wszystko w ten sposób załatwić. Jednak drogą jest też wspólnota, a zatem MODLITWA I WSPÓLNOTA !!!
Moc płynąca z Boga i wspólnoty ma nas ogarniać. Nasza odnowa ma się dokonać w Kościele, we wspólnocie. Na mittingu dzielimy się po to, aby wzajemnie skorzystać, by się wspierać, by droga Bożego powołania była bardziej do ogarnięcia. Skoro Bóg nas powołał, to jesteśmy zobowiązani do tego by nie zdezerterować, nie odpuścić. Bóg wszystko widzi i żaden trud nasz nie będzie przez Niego pominięty.
Pan Jezus przecież wszystkim wysłużył zbawienie, ale i tak nie wszyscy je przyjęli. Trwoga konania Jezusa w Ogrójcu nie była aktem lęku przed cierpieniem, ale chwilą zawahania się, kiedy jako Bóg – Człowiek patrzył na teraźniejszość i w przyszłość, na miliony ludzi, którzy odrzucili lub kiedyś odrzucą Jego krzyż; Myślał: może nie warto umierać… . Jednak na końcu męki w Getsemanii Jezus mówi: „ Nie jak Ja, ale jak Ty chcesz…”. I stała się wola Ojca: umarł, zmartwychwstał i siedzi po prawicy Ojca – więc ostatecznie poświęcił się. Zatem ty też się poświęć, a Ja – Twój Bóg – daję ci siłę i moc, byś nie musiał się poddać, odpuścić, zdezerterować.
Pamiętaj! Pan cię wspomaga, by nie zwyciężył w nas egocentryzm, ale Bóg, który potrafi zawołać: DOŚĆ TEGO ! POHAMUJ SIĘ! PRZYTŁAMSZ TWOJĄ NADMIERNĄ DUMĘ, niby w obronie własnej. Nie mówi jednak Bóg o podkładaniu się, gdyż ofiara podkładająca się podkręca przemocowca !!! Mamy codziennie umierać, nie dla siebie, ale dla ludzi. Może czyjeś serce jest tak bardzo stęsknione miłości…Czasem odreagowujemy swoją niemoc…Czasem opamiętuję się odrobinę za późno…Jeśli ktoś ci coś powie niemiłego lub cię nieumyślnie zrani, to niekoniecznie chce cię zranić. Może nie daje sobie rady sam ze sobą…
„ Ojcze, wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią ’’. Syn prosi, by Ojciec nam wybaczył – to styl ewangeliczny, do naśladowania.
Zatem mówmy: Ojcze, wybacz mu, że tak mnie /nas /skrzywdził w małżeństwie, w rodzinie.
Bóg stworzył człowieka na swój obraz, na swoje podobieństwo.
Św.JP II pisał: „ Bóg powołał nas do istnienia z miłości”, powołał nas do miłowania. Dlatego żadne życie, żadne dziecko nie jest niechciane, nie jest wpadką. Nikt nie jest PRZYPADKIEM! Nawet jeśli rodzice nas nie chcieli, to Bóg nas zawsze chciał.
Ks. Nosol pisał: „ Bóg stworzył świat z niczego, ale człowieka stworzył z MIŁOŚCI.
Jesteśmy powołani z Miłości i do miłości. Mamy być ludźmi rzeczywiście realizującymi Przykazanie miłości. Z miłości na sądzie zdamy rachunek! Bez miłości człowiek po prostu umiera, przeżywa coś strasznego, tęskni za miłością całe życie. Gdy człowiek nie kocha, to życie jest bardzo ciężkie i smutne. Każdy z nas musi rozeznać gdzie i kiedy w swoim życiu ma realizować to POWOŁANIE DO MIŁOŚCI.
Sobór Watykański II określił małżeństwo jako wspólnotę miłości, która odpowiada planowi Bożemu.
Bł. Paweł VI pogłębił naukę o małżeństwie w Encyklice: „Humane vitae”: Miłość małżonków domaga się, aby poznali swoje powołanie w dziedzinie rodzicielstwa. Rodzina jest drogą Kościoła, a powołaniem mężczyzny i kobiety jest powołanie do miłości.
Benedykt XVI: Małżeństwo oparte na miłości wyłącznej i definitywnej staje się obrazem miłości Boga do swego Ludu.
Papież Franciszek: Rodzina jest obrazem Boga, który jest Komunią Osób i wzajemnej miłości ojca i matki. Rodzi potomstwo, ale i wspólnotę. Parafie kwitną, gdy rodziny kwitną. Sakrament małżeństwa jest darem dla uświęcenia i zbawienia małżonków. Jest obrazem Chrystusa do Kościoła.
MAŁŻEŃSTWO JEST POWOŁANIEM, zaś DECYZJA O MAŁŻEŃSTWIE POWINNA BYĆ ROZEZNANIEM SWEGO POWOŁANIA.
Sprawozdanie przygotowała: Ewa Skulik